Zapadła cisza. Pasażerowie wstrzymali oddech.
Magiczna kostka

Yanis przykucnął przed Leo i wyjął z kieszeni małą kostkę Rubika. Zaczął obracać ją między palcami, skupiony i precyzyjny, bez słowa. Regularne klikanie stopniowo przyciągnęło uwagę niespokojnego chłopca.
Leo przestał krzyczeć. Jego wzrok podążał za ruchami kostki.
„Chcesz spróbować?” – zapytał Yanis ze spokojnym uśmiechem.
Po chwili wahania Leo wyciągnął rękę. Po raz pierwszy od startu nie krzyczał. Pasażerowie wymienili zdumione spojrzenia. Stewardesa poruszona mruknęła:
„To niesamowite…”
