Wszyscy znamy te dni, kiedy pranie zdaje się żyć własnym życiem: nieprzewidywalna pogoda, kapryśny kaloryfer, mieszkanie trochę za przytulne na dużą suszarkę… Efekt: ubrania pozostają wilgotne godzinami, a my zastanawiamy się, czy nie ma sposobu, żeby przyspieszyć ten proces. I rzeczywiście, istnieje pewien trik, o którym wiele osób wciąż nie wie, mimo że jest ukryty… w pralce.
Pomysłowy trik, który pozwala (częściowo) zastąpić suszarkę bębnową

Zanim zdecydujesz się na inwestycję w nieporęczne lub drogie urządzenie, czasami wystarczy prosty trik, aby przekształcić standardowy cykl wirowania w trampolinę do szybszego suszenia. Tym rozwiązaniem jest trik z ręcznikiem. To nie gadżet, nie kolejny zakup: po prostu sprytny nawyk, tak prosty, jak wrzucenie zapomnianej skarpetki do bębna.
Zimą, gdy przestrzeń jest ograniczona lub chcesz uniknąć nawilżania wnętrza, ta technika może zdziałać cuda. Jest idealna do małych mieszkań, napiętych harmonogramów lub rodzin, które piorą kilka prań tygodniowo.
