Na razie, choć nie ma mowy o burzy, terminologię można by doprecyzować. Météo-France precyzuje, że „meteorolodzy zazwyczaj nazywają porywy wiatru osiągające prędkość 100 km/h w głębi lądu i 120 km/h (a nawet 130 km/h) na wybrzeżach burzami ”. W takim przypadku potencjalna burza, która mogłaby przekroczyć Francję, prawdopodobnie otrzymałaby nazwę Benjamin i spowodowałaby znaczne szkody. Nie można wykluczyć spadających gałęzi i zerwania linii energetycznych ze względu na przewidywaną intensywność wiatru, natomiast wzdłuż linii brzegowych możliwe są lokalne powodzie .
