Ogólna panika
Kilka sekund później syn, całkowicie spanikowany, dzwoni do swojej siostry.
— Słyszałeś? Mama i tata się rozwodzą!
Bez wahania Camille , wściekła i zdeterminowana, chwyta telefon i natychmiast dzwoni do patriarchy.
„Tato, nigdzie nie idziesz! Nie dzwonisz do prawnika, niczego nie podpisujesz! Przylatujemy jutro rano. Już zarezerwowałem bilety. I cokolwiek byś nie robił, nie rób niczego głupiego!”
I rozłącza się, drżąc ze wzruszenia, ale dumna, że poradziła sobie ze wszystkim.
Idealny plan
Starszy mężczyzna spokojnie odkłada telefon, zwraca się do żony, która zupełnie nieświadomie czyta gazetę, i z lekkim uśmiechem oznajmia:
— No i masz, Chantal . Przyjeżdżają na święta… i w tym roku to oni płacą za bilety!
Morał tej historii: rodzice zawsze mają ostatnie słowo
Często mówi się, że rodzice znają swoje dzieci lepiej niż ktokolwiek inny… i ta historia jest tego doskonałym dowodem!
Ten sprytny tata znalazł najbardziej oryginalny (i nieco przebiegły) sposób, aby zgromadzić wszystkich razem na święta.
