Przekonani, że wystarczy zamienić biały cukier na bardziej „naturalną” wersję, niektórzy wybierają egzotyczne alternatywy: syrop z agawy, cukier kokosowy, cukier z yaconu, sok kitul… Ale tutaj znowu przesuwają problem bez jego rozwiązania. Weźmy na przykład syrop z agawy. „Jego indeks glikemiczny jest niski, ale to dlatego, że zawiera dużo wolnej fruktozy. Fruktoza, gdy nie jest połączona z błonnikiem, jak w owocach, jest przekształcana przez wątrobę w tłuszcz. To sprzyja stłuszczeniu wątroby, niesławnej stłuszczeniowej chorobie wątroby” — informuje dietetyk. Ten sam werdykt dotyczy cukru kokosowego. „Jego jedynym pozytywnym aspektem jest to, że zawiera błonnik, w tym niektóre o działaniu prebiotycznym” — mówi — „ale aby spożywać błonnik, najlepiej jeść warzywa”.
Co więcej, te alternatywy nie są dokładnie lepsze dla planety. „Większość tych cukrów pochodzi z bardzo daleka: syrop z agawy z Meksyku, cukier kokosowy z Filipin, syrop z yaconu z Ameryki Południowej, sok kitul ze Sri Lanki” — wspomina Anthony Berthou. „Nawet brązowy cukier, często importowany z wysp (Reunion, Gwadelupa, Martynika), ma wysoki ślad węglowy”.
Odzwyczajanie się od dodawania cukru
Ostatecznie, prawdziwym problemem nie jest to, ile cukru dodać do kawy, ale ile. „Ciągle szukamy zamienników, aby utrzymać wysoką słodycz w naszej diecie, i to jest problem. Omijamy podstawy, aby zachować nawyk”, potępia dietetyk. Według niego, prawdziwym podejściem jest przełamanie nawyku używania cukru, a to musi być robione stopniowo. „Często zalecam zmniejszenie ilości cukru w domowych przepisach o 5%. Twoje podniebienie niczego nie zauważy”, zapewnia. „Następnie, gdy się przyzwyczaisz, zmniejsz go o kolejne 5%. Po kilku miesiącach możesz łatwo zmniejszyć dawkę o połowę”.
A co z codziennym życiem? „5 do 10 gramów cukru wystarczy na filiżankę herbaty. Prawdziwym problemem jest powtarzanie”, powtarza. „Dziesięć słodkich herbat dziennie to za dużo. Nie możemy zapominać o kumulatywnym efekcie”. Gdyby miał wybrać jeden cukier spośród wszystkich dostępnych na półkach, Anthony Berthou wybrałby miód, ponieważ spełnia więcej kryteriów niż inne. „To cukier, który nie jest przetwarzany przez przemysł, produkowany lokalnie. Jego bogactwo polifenoli, szczególnie w ciemnych miodach, takich jak kasztanowy, jest korzystne dla mikrobiomu jelitowego i wrażliwości na insulinę” – wyjaśnia.
