To powszechna, choć niewypowiedziana, część życia. Robisz pranie i je zauważasz – plamy na bieliźnie, których pralka najwyraźniej nie do końca usuwa. Przez lata mogłeś/mogłaś uważać to za „normalne upławy” i nie przywiązywać do tego wagi. Ale wraz ze zmianami w naszych ciałach zmieniają się również ich sygnały. To, co kiedyś było rutyną, czasem może stać się sygnałem.
Jeśli zauważasz uporczywe plamy o innym kolorze, konsystencji lub zapachu, to Twój organizm próbuje zwiększyć głośność. Te plamy często nie są zwykłą wydzieliną. To wewnętrzna notatka Twojego organizmu, zapisana w języku, którego rzadko uczymy się rozumieć.
Postawmy sprawę jasno: upławy z pochwy są normalne i zdrowe. To sposób organizmu na samooczyszczanie, jak samoczyszczący się piekarnik. Powinny być przejrzyste lub mlecznobiałe i mieć delikatny, niedrażniący zapach. Ale kiedy objawy się zmieniają, czas zwrócić na nie uwagę.
Rozszyfrowywanie plam: co może mówić Twoje ciało
- Gęsta, biała plama przypominająca ser wiejski:
- Prawdopodobna informacja: „Mamy nadmierny rozrost drożdży”.
- Co to jest: To klasyczny objaw infekcji drożdżakowej (kandydozy). Często towarzyszy jej intensywny świąd, zaczerwienienie i obrzęk. Upławy są zazwyczaj bezwonne. Dzieje się tak, gdy naturalny grzyb w pochwie rozrasta się w sposób niekontrolowany, często pod wpływem antybiotyków, zmian hormonalnych, diety bogatej w cukier lub stresu. To ekosystem twojego ciała sygnalizuje, że równowaga została zaburzona.
